
Przeciętny pracownik biurowy w ciągu roku zapisuje około 40 tysięcy słow w samych tylko mailach. To tyle samo, ile zawiera powieść „Wielki Gatsby”. Jednocześnie wiekszość z nas przynajmniej raz w życiu ze łzami w oczach wpatrywało się w pustą kartkę nie wiedząc czym ją zapełnić. Jak to możliwe? I przede wszystkim: jak zapobiegać takim sytuacjom?
